poniedziałek, 20 marca 2017

Sarah MacLean "Trzy twarze damy"



Od czasu do czasu uwielbiam sięgnąć po romans historyczny. Ostatnio często czytam książki  fantasy oczywiście z wątkiem miłosnym, jednak romanse historyczne mają to do siebie, że muszę po nie sięgnąć, bo po prostu je również uwielbiam.
Tak się złożyło, że na tą książkę chciałam już dawno przeczytać. Bardzo spodobała mi się okładka oraz opis również mnie zaciekawił, ale o czym jest ta książka:



"Jest królową londyńskiego półświatka i najbardziej wpływową kobietą Anglii. Zna sekrety najznakomitszych rodów. Pewien mężczyzna może jednak odkryć, kim jest naprawdę…



W świetle dnia jest lady Georgianą, szlachetnie urodzoną damą. Przed laty jej reputacja została zszargana. A salony arystokratyczne tego nie wybaczają. Została wykluczona z dobrego towarzystwa.

Pod osłoną nocy, w ciemnych zaułkach Londynu, wciela się w tajemniczego właściciela jaskini hazardu, w której goszczą ludzie z najwyższych sfer...

Duncan West, magnat prasowy z niejasną przeszłością, nie pozostaje obojętny wobec pięknej kobiety. Nawet okrytej niesławą. Chce poznać prawdę o Georgianie. Ale jego ciekawość będzie groźna nie tylko dla lady. Bo inni także prowadzą podwójne życie…"


Lady Georginia nie miała łatwo, gdyż już jako młoda dziewczyna uległa miłości i zakochała się, myślała, że z wzajemnością, jednak jak się okazało, została sama (może nie do końca), ale jej reputacja legła w gruzach i musiała opuścić londyńską socjetę. 

Po tym wszystkim Geoginia postanowiła się podnieść, wróciła do Londynu jako właścicielka kasyna dla dżentelmenów "Upadłego Anioła". Jednak nie władała nim jako Georginia, tylko jako tajemniczy Chase, który był postrachem całego Londynu, gdyż znał wszystkie tajemnice klubowiczów. Georginia nie ukrywała się tylko pod osłoną Chasa, lecz również w przebraniu Anny, była uznawana za jedną z najlepszych kurtyzan w mieście. 

Wszystko się dobrze układało, do momentu, gdy Georginia postanowiła wrócić na londyńskie salony i wyjść za mąż. Wszystko miała poukładane, znalazła idealnego potencjalnego kandydata na męża, który da jej tytuł i nie tylko jej.... Jednak wszystko diabły wzięły, gdy na jej drodze pojawił się Duncan West. 
Duncan West był właścicielem kilku wydawnictw prasowych i postanawia pomóc Georginie przywrócić jej dobre imię oraz powrócić na londyńskie salony. 
Jednak nie wszystko idzie jak trzeba, gdy Duncan chce poznać wszystkie sekrety Georginy, nawet te, których tak bardzo strzeże. 


Jak to zawsze w romansach historycznych bywa socjeta londyńska jest nieubłagana, tak i w tym przypadku Lady Georginia nie jest wyjątkiem. Jej świat runął, ale ona zdołała się podnieść. Chciała ukarać cały Londyn za wszystkie krzywdy, chciała ochronić siebie, ale i nie tylko siebie. Nie miała na początku nic, jednak sama wyciągnęła swoich najbliższych wspólników z dna i razem stworzyli imperium, którego obawiał się cały Londyn. 


Tylko ten Duncan West... i jej uczucia. Nie chciała tego, wzbraniała się uczuć, bo wiedziała jak to się może skończyć, jednak miłość jest nieubłagana i mimo, że Duncan również skrywał mroczne tajemnice, to postanowiła wszystko położyć na jedną kartę. 




Jeżeli chodzi o ten gatunek romansów, to szczerze polecam, bo pomimo tego, że akcja toczy się w XIX to język jest zaiste współczesny i naprawdę warto sięgnąć po coś lekkiego, szczególnie po jakiejś trudnej albo bardzo emocjonalnej książce. :)

Moja ocena: 7/10





Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz