poniedziałek, 12 lutego 2018

K.N. Haner "Zakazany Układ" [PRZEDPREMIEROWO]

  

To nie jest książka dla osób o słabych nerwach...
To nie jest książka o ckliwych bohaterach, którzy spijają sobie piękne słówka z pyszczków...
To jest książka, która przewróciła mi w głowie!! 

"Nicole żyje w toksycznym i destrukcyjnym związku z mężczyzną, który zaopiekował się nią po śmierci jej rodziców. Pewnego dnia, gdy po raz kolejny zostaje przez niego pobita, postanawia popełnić samobójstwo. Ucieka z domu i dociera nad urwisko, żeby skoczyć prosto do oceanu.

W tym samym momencie, w którym dziewczyna zamierza odebrać sobie życie, miejscowi gangsterzy wykonują brutalną egzekucję, której Nicole staje się przypadkowym świadkiem. Zamiast umrzeć, trafia prosto do domu mafiosa — Marcusa Accardo. Mężczyźnie imponuje to, że Nicole nad życie pragnie śmierci. Świat mafii nie jest jednak prosty, a pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego piekła nie zwiastuje niczego dobrego.

Początkowa nienawiść i strach między Marcusem a Nicole przeradzają się w fascynację oraz namiętność. Marcus zaczyna współczuć Nicole, gdy się dowiaduje, co ją spotkało. Oboje zgadzają się na układ, który ma na celu wyeliminowanie największego wroga Marcusa — Aleksandra Modano. Brutalne zasady gangsterskiego świata są jednak niewzruszone, dlatego gdy w grę zaczynają wchodzić uczucia, wszystko się komplikuje. Niebezpieczeństwo pojawia się na każdym kroku, a jedna chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii, której ceną jest ludzkie życie."
  
Kiedy zaczęłam czytać tą książkę, to powiem szczerze, że nie byłam przekonana. Nie bardzo mi się podobała, myślałam, że jej wręcz nie skończę. Jednak z każdą kolejną kartką coraz bardziej pochłaniała mnie ta mroczna historia. 

Zaczynając od bohaterów: 

Nicole, to dziewczyna, której szczerze współczułam. Jej życie to piekło - dosłownie. To co przeżyła będąc toksycznym związku to istne piekło na ziemi. Była poniewierana przez swojego "partnera" oprawcę - Paula. 


"Codziennie wybaczałam mu, by znowu go znienawidzić. Codziennie umierałam z miłości do niego. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego tak go kocham. To chore, nienormalne i destrukcyjne. Dziś czara gorczycy się przelała. Podjęłam decyzje, a śmierć to jedyne rozwiązanie, by się od tego wszystkiego uwolnić."
 
To było dla niej jedyne rozwiązanie, tylko targnięcie się na swoje życie mogło ukoić je ból zarówno fizyczny jak i psychiczny. Ta dziewczyna była skrajnie wykończona emocjonalnie, ale to jeszcze nic. Kiedy zdobyła się na odwagę i chciała skoczyć z klifu, aby odebrać sobie życie w tym samym miejscu doszło do egzekucji, której Nicole była świadkiem. Dziewczyna trafia do kolejnego piekła - czyli do domu Marcusa. 
Początkowo Nicole chciała aby ją zabili, bo przecież i tak miała skończyć swój żywot. Nieważne czy to będzie od upadku z klifu, czy od kulki w łeb. Pyskowała, nie jadła, a przede wszystkim nie bała się mafioza Marcusa Accardo, który nie był przyzwyczajony do tego, że jakaś smarkula pluje mu w twarz. Jednak tym samym Nicole zaczęła mu imponować.... 

Marcus, bezwzględny oprawca, który nie zawaha się pociągnąć za spust, aby odebrać komuś życie. Ma wiele krwi na rękach i sam o sobie mówi, że nie ma ani serca, ani sumienia. 
Gdy w jego życiu pojawiła się Nicole wiele razy pluł sobie w twarz, że jej nie sprzątnął. Jednak ta mała pyskata dziewucha zaczęła mu się podobać, nie była zwykłą dziwką, była inteligentna, piękna i do tego obyta w wyższych sferach, ale nie tylko, bo to jej oczy były tym przez co nie potrafił jej się oprzeć. 

Początkowa nienawiść między tymi dwojga przeradza się w emocjonalną huśtawkę, niepohamowaną żądzę oraz w ogromne pożądanie zwłaszcza, a  jeżeli w grę wchodzą mafijne porachunki to całość jest po prostu petardą.  


Nie potrafię pohamować emocji, które we mnie buzują Z jednej strony współczułam Nicole, dziewczyna była tak samotna, że aż łza się w oku kręciła. Nie miała nikogo, absolutnie nikogo komu by na niej zależało. Nie miała rodziców, przyjaciół, rodziny, ani ukochanego - była samotna, ale z drugiej strony zazdrościłam jej tej determinacji. Tego, że po tym nieszczęsnym dniu kiedy chciała się zabić to każdego kolejnego dnia w domu Marcusa, ta chęć odebrania sobie życia odchodziła. I mimo, że ona wcale nie była tam traktowana jak księżniczka to i tak to, co zobaczyła w tym mężczyźnie prowadziło ją ku temu, aby walczyć o życie - bo przecież gorzej być nie może. 

Każda przekładana kartka była częścią niesamowitej historii, a zbliżając się ku końcowi wręcz nie mogłam się oderwać. 
Jestem przeszczęśliwa, że mogłam poznać tą powieść i nie mogę się doczekać kiedy będzie kolejna część.


Dla mnie osobiście, było trochę za dużo wulgaryzmów. Wiem, wiem, że świat mafijny nie jest usłany różami i nikt nie zwraca się do nikogo: "Przepraszam bardzo, czy mógłbyś opuścić moją przestrzeń osobistą? Tak, dziękuję", tylko krótko: "wypie***alaj, albo cie rozj**bie." Ale mimo wszystko, to aż gryzło w oczy ;) 

Szczerze polecam wszystkim tą książkę, jest niesamowita!!!

Moja ocena: 9/10 

Premiera: 15/02/2018

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję: 







5 komentarzy:

  1. Mam tę książkę na swojej liście. Chętnie ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję pięknie za recenzję i ogromnie się cieszę, że historia Nicole i Marcusa tak cię wciągnęła. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem jakoś do tej książki przekonana. Nie mówię, że kiedyś nie przeczytam, ale na pewno nie w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również bardzo przypadła do gustu. Czekam na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ... nie mogę się doczekać kontynuacji! Genialna historia <3

    OdpowiedzUsuń