piątek, 26 października 2018

Samantha Young "Ostrożnie z miłością" [PRZEDPREMIEROWO]



 Po tylu moich krytykach, po moim stękaniu i narzekaniu wreszcie doczekałam się wspaniałej powieści mojej niegdyś ulubionej autorki! 

"Seria przypadkowych zdarzeń doprowadza do spotkania, które Ava i Caleb zapamiętają na zawsze.

Chyba cały wszechświat sprzysiągł się przeciwko Avie.
Powrót z Phoenix do domu w Bostonie okazuje się pełen niespodzianek: pewien arogancki Szkot, Caleb, sprzątnął jej sprzed nosa ostatni bilet w pierwszej klasie, jej lot zostaje odwołany, musi więc wracać okrężną drogą, z przesiadką i noclegiem w Chicago.
Na dodatek spotyka tam niesympatycznego Caleba. Napięcie, które rośnie między bohaterami, doprowadza w końcu do… namiętnej nocy podczas przymusowej przerwy w podróży; nocy, jakiej Ava jeszcze nigdy nie przeżyła.
Oboje traktują to jako jednorazową przygodę, ale za jakiś czas los znów postawi Caleba na drodze Avy…
Decydują się wówczas na związek bez zobowiązań. Caleb przez swoje trudne doświadczenia z przeszłości nie chce się poważniej angażować. Ale Ava wkrótce przekonuje się, że przystojny Szkot wcale nie jest takim okropnym typem, za jakiego go uważała.
Postanawia za wszelką cenę zawalczyć nie tylko o jego ciało, lecz także serce."


Od pierwszej strony książka niesamowicie mnie wciągnęła. Byłam jak w transie i nie mogłam się od niej oderwać. Po pierwsze i najważniejsze, główna bohaterka niesamowicie mi się podobała, zwłaszcza jej temperament i charakter. Była naprawdę doskonała. Nie szara myszka, która nie wie czego chce, tylko naprawdę babka z jajem, która potrafi powiedzieć to i owo. Po drugie Spotkanie Avy z Calebem na lotnisku to była chyba najlepsza część tej historii, co nie znaczy, że reszta książki była gorsza. Wręcz przeciwnie, akcja fajnie nabierała tempa, wszystko było doskonale rozłożone w  czasie. 

Książki Samanthy słyną z tego, że bohaterzy bawią się w niezobowiązujący związek, z czego później rodzi się uczucie. I tak było tym razem, bohaterowie spotykali się, niezobowiązująco szli do łóżka, każdy z nich wiedział, że czas który jest im dany jest ograniczony, twardo trzymają się układu, który zawarli. Przeszłość Avy nie była doskonała, dostała niezłego kopa od życia, ale podniosła się -jak to mówią -  poprawiła koronę i szła dalej. Była niezależną projektantką wnętrz, miała niewielu przyjaciół - ale za to prawdziwych, za to Caleb...? Na samym początku niewiele się o nim dowiedziałam, w zasadzie to nic nie wiedziałam, oprócz tego, że był Szkotem Sukinkotem - jak to zabawnie nazwała Ava, ale od razu przypadł mi do gustu. 

I po trzecie cieszę się, że autorka nie przedstawiła go jako nierealnego Boga, bo wszędzie takich pełno. Owszem był przystojny, ale miał również swój diabelski charakterek, co było o wiele lepsze od wiecznych opisów nieziemskiego wyglądu, filmowego uśmiechu i niewiadomo jakich mięśni. Szczerze, to na początku nawet bardziej mi się podobał, jak o nim nic nie wiedziałam, niż później jak już co nieco wiedziałam. Gdy Caleb był anonimowy, był tak jakby niepokonany - nie można było go za bardzo polubić, ani się nad nim litować. Nie tłumaczyło go jego zachowanie, jego arogancja i po prostu brak kultury, jednak później mogłam go usprawiedliwiać, szukałam nawet wymówek dlaczego się tak zachowywał. 

Ogólnie podobało mi się, że bohaterowie nie byli nijacy, naprawdę dobrze się czytało, nie spodziewałam się, że książka okaże się aż tak dobra. Jedyną rzeczą do której mogę się przyczepić to, że chyba za dużo było tych "przypadkowych zdarzeń" między bohaterami, ale to taki szczegół.

Styl autorki niezmiennie niezawodny. I na co jeszcze zwracam uwagę, że to nie jest erotyk! Ha! Nie ma w każdym rozdziale przesyconych scen łóżkowych z pikantnymi szczegółami, autorka skupiła się bardziej na fabule, co bardzo mnie cieszy! 

Podsumowując - tytuł idealnie pasuje do tej powieści. "Ostrożnie z miłością" to romans, który każda romantyczka powinna przeczytać, zwłaszcza w te jesienne długie wieczory. Mi się bardzo podobała i mam nadzieje, że zażegnam kryzys, który miałam z powieściami Samanthy i wszystkie będę tak chętnie czytała jak tą!


PREMIERA 31.10.2018

Moja ocena: 9/10


Za przeczytanie i zrecenzowanie książki dziękuję: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz