czwartek, 6 marca 2014

Singh Nalini "W niewoli zmysłów"


                     
Jest to moja pierwsze książka tej autorki i pewnie sięgnę po kolejne, ciekawa, trzymająca w napięciu, tylko moim zdaniem człowiek nie może być zmęczony kiedy ją czyta, ja bym zaliczyła tą książkę do paranormal i żeby zrozumieć co autor miał na myśli trzeba się troszeczkę skupić. 
Książka opowiada o losach dziewczyny Saschy Duncan. Sascha jest rasy Psi. Ta rasa jest pozbawiona jakichkolwiek emocji, nie czują złości, strachu, radości a tym bardziej miłości tylko że.... Sascha jest wadliwa, ona czuje. Nie może zdradzić swoich wad, ponieważ Rada jej przedstawicieli by ją uśmierciła. 
Lucas Hunter jest zmiennokształtnym, jest pół człowiekiem - pół panterą. Jest alfą swojej sfory i przeżył w swoim życiu największy dramat. Tymczasem Sascha i Lucas mają razem pracować na projektem budowy "mieszkań" dla zmiennokształtnych, tak zaczyna się ich wspólna "podróż". 
Po serii morderstw jego rasy Lucas chce wykorzystać Sasche aby dotrzeć do zabójcy, tymczasem odkrywa, że ta Psi wcale nie jest taka jak inni i los chciał żeby zakochali się w sobie. 
Od tej pory Sascha jest w ogromnym niebezpieczeństwie, lecz postanawia poświęcić dla niego wszystko i pomóc znaleźć zabójce mimo tego, że może przypłacić życiem. 
Kilka słów o postaciach. Bardzo mi się podobała postać Saschy, była bardzo ostrożna, chowała się ze swoimi emocjami, ale była ich świadoma. Dużo ryzykowała, nie poddała się, była silna, ale również wrażliwa, Natomiast postać Lukasa to czyste zwierze, pożądał jej w każdy możliwy sposób, ale również był bardzo opiekuńczy i zależało mu przede wszystkim na jej bezpieczeństwie.
Jeżeli miałabym ocenić książkę w skali od 1 - 10 to spokojnie dałabym 8. Mimo tego, że nie czytam zbytnio takich książek, tak naprawdę jest wciągająca i poruszająca. 
Więc do czytania. Pozdrawiam ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz