poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Colleen Hoover ,,Confess"


Kolejna książka Colleen Hoover, którą przeczytałam. I jak zawsze bardzo wciągająca i zupełnie inna niż poprzednie, 
,, Całe życie Auburn Reed jest nakreślone. Jej cele są w zasięgu wzroku i nie ma miejsca na błędy. Ale kiedy wchodzi do studia sztuki w Dallas w poszukiwaniu pracy, nie spodziewa się znaleźć głęboki pociąg do enigmatycznego artysty, który tam pracuje - Owena Gentry. Po raz pierwszy Auburn podejmuje ryzyko i stawia jej serca pod kontrolą, jednak kiedy sekrety Owena wychodzą na jaw sytuacja Auburn staje pod znakiem zapytania. Wielkość jego przeszłości grozi zniszczeniu wszystkiego co jest ważne dla Auburn..."

A więc tak. Książka rozpoczyna się bardzo smutno, gdyż Auburn traci swojego ukochanego Adama. Pięć lat później Auburn jest już kobietą, a nie nastolatką. Mieszka w Dallas i gdy przypadkiem dostaje pracę na jeden wieczór w studiu Owena wszystko się zmienia. Przy Owenie czuje się bezpiecznie i czuje do niego coś więcej niż zauroczenie. Jednak gdy odkrywa w jakiej sytuacji znajduje się Owen nie może pozwolić sobie, aby jej serce przejęło kontrolę, gdyż jej celem jest ktoś zupełnie inny, musi walczyć, a z Owenem będzie to dużo trudniejsze. 

Postać Auburn jest bardzo stonowana. W imię tego co walczy jest gotowa poświęcić wszystko. Jest uległa w stosunku do ludzi, którzy nie życzą jej dobrze. Ale mimo tego, ona ma ukryty plan. I choć na początku nie można powiedzieć, że jest osobą twardą to pod koniec książki pokazuje, że jest bardzo silną osobą, której determinacja i walka o miłość (nie tylko do Owena) może przetrwać wszystko. 
Bardzo ją podziwiam. Postać Owena jest również bardzo ciekawa. Poznajemy jego przeszłość i poruszane są problemy z jakimi boryka się Owen. Mimo, że jego przeszłość również nie należy do sielanki, chłopak radzi sobie, a w momencie w którym poznaje Auburn staje się silny i wytrwały.

Końcówka jest zaskakująca.  Naprawdę podziwiam autorkę za taką wyobraźnie. Wszystko tworzy spójną całość i każdy detal w tej powieści ma swoje miejsce na końcu książki. 

Moja ocena 9/10  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz