Chociaż książkę przeczytałam już jakiś czas temu, to nie mogłam zebrać się do napisania tej recenzji.
Najpierw zacznę od tego, o czym jest ta książka:
“Wiem, jak o siebie dbać. Od zawsze mogłam liczyć tylko na siebie.”
India Maxwell nie tylko przeprowadziła się na drugi koniec kraju - spadła też na samo dno hierarchii towarzyskiej. Całe lata zajęło jej zdobycie popularności, dzięki której mogła ukrywać swoje rodzinne kłopoty. Teraz jednak zamieszkała w jednej z najbogatszych dzielnic Bostonu ze swoją matką, jej narzeczonym i jego córką, Eloise. I właśnie dzięki paczce przyjaciół swojej przyszłej siostry przyrodniej - ze szczególnym uwzględnieniem jej przystojnego, aroganckiego chłopaka, Finna - India znowu czuje się tak, jak nie chciała już nigdy więcej - jak śmieć.
India nie jest jednak jedyną osobą, która obawia się o swoje sekrety z przeszłości. Eloise i Finn, najpopularniejsza para w szkole, wcale nie są osobami, za jakie uchodzą. Życie wszystkich naokoło jest znacznie bardziej skomplikowane niż by się mogło wydawać. Gdy India powoli zbliża się do Finna i zaprzyjaźnia z Eloise, zagrażając w ten sposób pozorom, które pozwalają im funkcjonować, nienaruszone pozostają tylko prawdy brutalne i piękne, wystarczająco wielkie, aby zmienić ich na zawsze.
Poruszająca historia o przyjaźni, tożsamości i akceptacji od autorki z listy bestsellerów New York Timesa, Samanthy Young, złamie Wasze serce i poskłada je na nowo."
Kolejna książka Samanthy Young i po opisie myślałam, że będzie Wow, że będzie inna, zaskakująca i nieprzewidywalna.
Zaciekawił mnie przede wszystkim opis i po moich krytykach wreszcie myślałam, że to to - że autorka znów wraca na dobre tory i będą o wiele lepsze książki.
Jednak, trochę się rozczarowałam. To była książka dla młodzieży i chyba tylko młodzież powinna ją czytać. Wydawca piszę, że to poruszająca książka o przyjaźni, akceptacji i tożsamości, owszem - dwie siostry jeden facet. Ale w gruncie rzeczy nie było nic poruszającego. India miała ciężkie życie, rodzice ją skrzywdzili, zwłaszcza ojciec, tylko, że mnie to nie chwyciło za serce. Czytałam i czytałam i nie mogłam się wczuć w tą książkę. Nie potrafiłam spojrzeć na świat oczami Indii. Choć autorka bardzo subtelnie opisywała relacje między Finnem, a Indią, co mi się oczywiście podobało, to nie czułam tej chemii. Może dlatego, że zazwyczaj w książkach Samanty główni bohaterowie to dojrzali ludzie z przeszłością w tle.
Może jestem zbyt krytyczna, a może powinnam jednak trochę odpocząć od książek Samanthy. W każdej mojej recenzji pojawia się tęsknota za powieściami rzędu "One Dublin Street", ale wiem, że już takich książek spod pióra tej autorki nie dostanę, a szkoda. Wydaje mi się, że autorka dużo lepiej radzi sobie z książkami, gdzie bohaterowie są dojrzali.
Ale oceniając samą książkę, to jak zawsze czytało się szybko, język autorki jest jak zwykle niezawodny, książka fajna, okładka i opis przyciągają czytelnika. Mnie osobiście nie porwała ta powieść, co nie oznacza, że nie czytało mi się dobrze - ot takie czytadełko na wakacje.
Polecam przede wszystkim dla młodzieży :)
moja ocena: 5/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz